Jakość pamięta się długo po tym jak zapomni się cenę

Jak często chcąc zaoszczędzić, kupujemy produkt po niższej cenie? Zapewne każdy z nas ma takie doświadczenie na własnym koncie, nierzadko zakończone rozczarowaniem. Motto domu mody Gucci mówiące o tym, że „jakość pamięta się długo po tym jak zapomni się cenę”, ma związk nie tylko z kolekcjami Prêt-à-porter czy Haute couture, ale jak najbardziej ma uniwersalne zastosowanie i odnosi się również do, wydawałoby się, tak odległej dziedziny jak przemysł produkcyjny.

Jakość, czyli „pewien stopień doskonałości” ma fundamentalne znaczenie, zwłaszcza w tych branżach, gdzie bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu. Kłania się nam więc przemysł motoryzacyjny wraz ze wszystkimi newralgicznymi elementami jak: pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne, układy hamulcowe, kierownicze etc., ale również branża FMCG Food, branża medyczna oraz wszystkie pozostałe, gdzie producent chce jakością swoich wyrobów zdobyć przewagę rynkową nad konkurencją.

Na finalną jakość wyrobu składa się oczywiście praca całego zakładu produkcyjnego wraz z działem R&D, jednak to inżynierowie jakości odpowiadają za to, aby produkt spełniał wymogi zgodne z normami ISO oraz z wymaganiami klientów. Tutaj nie chodzi jedynie o satysfakcję kupującego i zachowanie dobrego imienia marki. Reklamacja od klienta w przemyśle motoryzacyjnym generuje ogromne koszty, uruchamiając pracę sztabu ludzi – począwszy od osób stricte odpowiedzialnych za jakość, poprzez całą grupę interdyscyplinarną składającą się z inżynierów procesu, kierowników zmiany, inżynierów odpowiedzialnych za jakość komponentów, kończąc na operatorach. To przecież czysta muda, czyli strata: czasu pracy pracowników, kosztu wyprodukowanych wadliwych sztuk, kosztu zużytych komponentów, czasu, który mógł zostać wykorzystany na produkcję prawidłowych elementów…

Biorąc pod uwagę to, jak ważne jest ograniczenie kosztów związanych z reklamacją od klienta, warto przyjrzeć się jak kształtują się w Polsce wynagrodzenia osób odpowiadających za jakość w dużych firmach korporacyjnych o uznanych markach na rynku, dla których jakość to dogmat. Kwota, jaka pojawia się na koncie bankowym pracownika pod koniec miesiąca jest ściśle powiązana z sytuacją w gospodarce. W hossie kandydaci mocno zawyżali swoje oczekiwania finansowe, powodując niejednokrotnie ból głowy osób pracujących w działach personalnych i potencjalnych przełożonych. W kryzysie sytuacja diametralnie się odwróciła. Jak jest teraz?

O kryzysie powoli zapominamy, a wynagrodzenia i liczba samych wakatów na stanowiska związane z jakością na rynku pracy konsekwentnie się zwiększa. Czy w hossie klienci są bardziej wymagający, czy pracownicy czując większe bezpieczeństwo chętniej zmieniają pracę, czy po prostu liczba zamówień wzrasta i w związku z tym zwiększamy liczbę inżynierów odpowiedzialnych za jakość? Z tabeli powyżej jednoznacznie widać, że daleko nam jeszcze do sytuacji sprzed kryzysu, jednak wynagrodzenia inżynierów jakości systematycznie pną się w górę. Jednak to, czy sytuacja sprzed dwóch, trzech lat powtórzy się w tej samej, dobrej dla pracownika postaci – zobaczymy. Jedno jest pewne – powoli zbliżamy się do rynku kandydata i musimy pamiętać, że chcąc mieć niezawodny i konkurencyjny produkt musimy inwestować w dobrych i niezawodnych ludzi na pokładzie.

Jeśli jesteście Państwo zainteresowani dalszymi informacjami na temat rynku pracy w sektorze produkcyjnym lub współpracą w zakresie realizacji projektów rekrutacyjnych na stanowiska specjalistyczne lub menedżerskie w tym obszarze proszę o kontakt: