Jak radzi sobie sektor produkcyjny w czasach pandemii?
Spis treści
44% pracodawców deklaruje, że pomimo zmian na rynku pracy spowodowanych pandemią będą prowadzić procesy rekrutacyjne na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie. 6% organizacji planuje nawet zwiększyć liczbę otwartych wakatów.
„Puls rynku pracy specjalistów i menedżerów” najnowsze badanie Antal przeprowadzone na ponad 200 firmach z sektora produkcyjnego podczas wakacji b.r. wskazuje również, że pracodawcy deklarują utrzymanie stanowisk i nie planują radykalnych zwolnień przedstawicieli średniej i wyższej kadry zarządzającej.
Rosnąca dynamika na rynku pracy
O ile w pierwszej fazie pandemii firmy produkcyjne zdecydowały o redukcji zatrudnienia pracowników niższego szczebla, o tyle sytuacja specjalistów i menedżerów była wielką niewiadomą.
Branże, w których wolumeny produkcyjnie nieznacznie zmalały, postawiły na zmiany w ich strukturach czy też na zredefiniowanie zakresów obowiązków na wybranych stanowiskach. Firmy te, stawiając na strategię przeczekania i samowystarczalność, ograniczyły swoje funkcjonowanie do najważniejszych celów biznesowych, hamując rozwój czy plany inwestycyjne. Niewiele przedsiębiorstw decyduje się odważną ekspansję i wykorzystanie obecnej chwili na powiększenie udziału w rynku. Mimo to, sytuacja specjalistów i menedżerów jest bardzo stabilna, choć wymagania co do pracowników zdecydowanie wzrosły – komentuje Roman Zabłocki menedżer odpowiedzialny strategicznie za zespoły Engineering & Operations oraz Sales & Marketing w Antal.
Z punktu widzenia kandydatów praca zarówno w produkcji FMCG, logistyce czy transporcie to nadal bardzo bezpieczna i perspektywiczna ścieżka. Jednak sytuacja w firmach z branży motoryzacyjnej czy AGD wygląda zupełnie inaczej.
Firmy, który były zmuszone zredukować zatrudnienie wśród specjalistów i menedżerów oraz zdecydowanie ograniczyć lub wyeliminować współpracę z dostawcami zewnętrznymi wracają do planów rozwojowych, lecz w zupełnie innym wydaniu. Tylko 3% przedsiębiorstw z sektora motoryzacyjnego i 11% z sektora AGD planuje zwiększyć liczbę prowadzonych procesów rekrutacyjnych – zauważa Roman Zabłocki menedżer odpowiedzialny strategicznie za zespoły Engineering & Operations oraz Sales & Marketing w Antal.
Czy specjaliści i menedżerowie powinni obawiać się utraty miejsc pracy?
Pracodawcy w dobie pandemii dbają także o zaangażowanie pracowników oraz wizerunek organizacji. Działają ostrożnie i nie podejmują pochopnych decyzji, które miałyby się przyczynić do zachwiania filarów działalności firmy. Co piąty pracodawca planuje redukcje zatrudnienia kadry kierowniczej czy specjalistycznej, a zaledwie co dziesiąty deklaruje większe zwolnienia - powyżej 10% dotychczas zatrudnionej kadry. Optymistycznie wygląda jednak porównanie wyników badania do poprzedniego, przeprowadzonego w kwietniu br. Wówczas 63% pracodawców z sektora produkcyjnego i logistycznego deklarowało rezygnację z prowadzenia rekrutacji, a obecnie już tylko 23%. Wzrost liczby ofert pracy daje zdecydowanie większe możliwości na znalezienie atrakcyjnej oferty kandydatom, którzy zostali zmuszeni do wyjścia na rynek.
Niewielkie zwolnienia mają też swoje dobre strony. Na rynku pojawili się kandydaci o wyjątkowych i pożądanych kompetencjach, które wcześniej były niezmiernie trudne do pozyskania. Jest to szansa dla pracodawców na zatrudnienie talentów. Jednocześnie rynek pracy nieustannie fluktuuje, dlatego też pracodawcy potwierdzają zgodnie, że plany dotyczące zatrudnienia na większą skalę specjalistów i menedżerów będą odzwierciedleniem rozwoju sytuacji Covid-owej i znane będą najwcześniej na przełomie czwartego kwartału – komentuje Katarzyna Sławińska, Senior Consultant, Antal Engineering & Operations.
Wyzwania HR w czasie pandemii
Rośnie liczba pracodawców, dla których zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom w miejscu pracy jest kluczowym wyzwaniem (67%). Ponad połowa organizacji wskazuje, że dostosowanie zakresu obowiązków do ograniczeń spowodowanych pracą zdalną oraz wymogów z tym związanymi jest ich głównym celem.
Kwestia rekrutacji, onboardingu czy spotkań wewnętrznych, jak również tych z kontrahentami przeniosła się do sieci. Wiele organizacji planuje kontynuować taką formę spotkań – m.in. kierując się chęcią ograniczenia kosztów. Może to być jednak pozorna oszczędność, ponieważ co czwarta organizacja na początku pandemii musiała zainwestować w mobilny sprzęt dla pracowników, by mogli bezpiecznie pracować ze swoich domów. Pracodawcy, którzy zdecydowali się nie wracać do biur przynajmniej do końca 2020 roku, zrobili krok dalej i zapewnili swoim pracownikom komfortowe warunki pracy finansując niezbędne wyposażenie do pracy – np. biurka czy krzesła biurowe – komentuje Aleksandra Kurasiewicz, Senior Client & Team Manager, Antal Engineering & Operations.