Języki obce przepustką do wyższej pensji w centrach BPO/SSC. W cenie specjaliści z językami skandynawskimi i niemieckim
– Pracodawcy z sektora SSC/BPO ze względu na dużą konkurencję na rynku pracy od lat są liderami
w obszarze kreowania konkurencyjnej polityki płacowej. Dynamika rynku w postaci rosnącej liczby ofert pracy zarówno ze strony wchodzących na polski rynek centrów, jak i już obecnych pracodawców powoduje, że mamy do czynienia z silnym rynkiem pracownika. Kandydaci otrzymują nawet kilka ofert miesięcznie, a pracodawcy, żeby ich zatrzymać, oferują bardzo dobre warunki socjalne oraz podnoszą wynagrodzenia. Szczególnie ma to miejsce w momencie, kiedy pracownik otrzymuje inną ofertę pracy i planuje złożyć wypowiedzenie. Wówczas pracodawcy wychodzą z kontrofertą, aby uniknąć wzrostu rotacji. Intensywny rozwój sektora powoduje, że strata pracownika nawet z poziomu specjalisty bywa dotkliwa, a szybkie pozyskanie nowego pracownika jest dużym wyzwaniem – mówi Daria Stefańska, Business Unit Manager, Antal SSC/BPO.
Średnie wynagrodzenie oferowane specjalistom i menedżerom w centrach SSC/BPO w 2017 roku wyniosło 6396 zł brutto miesięcznie i wzrosło aż o 15% w porównaniu do ubiegłego roku. Był to jeden z najwyższych wzrostów płac spośród analizowanych branż w „Raporcie Płacowym Antal 2017”. Co więcej, eksperci Antal zwracają uwagę, że wynagrodzenia rosną proporcjonalnie do popytu na specjalistów i menedżerów w sektorze SSC/BPO. A ten w ciągu najbliższych 12 miesięcy będzie jeszcze wyższy, gdyż jak wynika z raportu „Plany inwestycyjne firm 2017” aż 87% firm z sektora usług wspólnych i outsourcingu planuje utworzenie nowych miejsc pracy.
Język obcy gwarantem wyższej pensji, ale nie angielski
W przypadku sektora SSC/BPO najważniejszym wymogiem jest znajomość języków obcych. Standard to angielski (przynajmniej na poziomie B2), który właściwie we wszystkich firmach jest językiem korporacyjnym. Co za tym idzie – jego znajomość nie daje gwarancji wyższych zarobków. W minionym roku najczęściej poszukiwaną kompetencją przez większość pracodawców z sektora SSC/BPO był język niemiecki. Równie często pracodawcy poszukają kandydatów ze znajomością francuskiego oraz włoskiego. Specjaliści i menedżerowie władający tymi językami mogą liczyć na dodatkowy bonus do swojej pensji w wysokości nawet 1000 zł brutto. Wyższy dodatek finansowy otrzymają kandydaci z językiem holenderskim – do 1200 zł brutto. Najbardziej w cenie są pracownicy znający jeden z języków skandynawskich – oni mogą liczyć na dodatek w wysokości max. 2000 zł brutto, niezależnie od stanowiska.
Doświadczenie ma znaczenie
W związku z tym, że do Polski migrują coraz bardziej zaawansowane procesy, w centrach SSC/BPO jest większy popyt na doświadczonych pracowników. Idealny kandydat z poziomu specjalisty powinien mieć min. 2-3 letnie doświadczenie w danym obszarze. Im szersza wiedza o danym procesie, tym wyższe kwalifikacje kandydata i poziom oferowanego wynagrodzenia. Istotne znaczenie mają też znajomość regulacji prawnych, doświadczenie w migracjach procesów, znajomość oprogramowania (SAP, ERP, workday) oraz posiadane międzynarodowe certyfikaty z różnych obszarów.
Wielu pracodawców zwraca również uwagę na wielkość organizacji, w której kandydat zdobył doświadczenie. Ma to znaczenie pod kątem zakresu odpowiedzialności na danym stanowisku. W większości dużych firm zatrudniających kilkaset lub kilka tysięcy osób, procesy są bardzo wąskie. Natomiast kandydaci pracujący w mniejszych firmach częściej odpowiadają za całość (end–to-end) i dzięki posiadają szerszą perspektywę procesów biznesowych, co jest pożądane przez pracodawców.
Coraz więcej miast przyciąga centra SSC/BPO
Z regionalnej analizy wynagrodzeń w sektorze SSC/BPO wynika, że różnice w poszczególnych lokalizacjach wyraźnie się zmniejszyły. Wciąż największa konkurencja pracodawców widoczna jest w Krakowie, gdzie funkcjonuje najwięcej centrów usług wspólnych oraz z sektora BPO. W stolicy Małopolski najwięcej jest również zaawansowanych procesów biznesowych z obszaru księgowości, bankowości, procesów HR czy zakupowych. Jednak pozostałe duże miasta coraz skuteczniej ściągają nowych inwestorów, którzy kuszą pracowników właśnie poziomem wynagrodzeń, które z roku na rok rosną.