„Nasz hunter” – to brzmi dumnie

Współpraca z Antal International, nie jest współpracą łatwą. Wypracowany przez nas model najefektywniejszej współpracy z klientem wymaga od niego w pierwszej fazie zaangażowania. Jesteśmy znani na rynku z naszych wąskich specjalizacji, zrozumienia swoich sektorów oraz wysokiej skuteczności. Budujemy biznes na relacjach, do nas nie wystarczy przesłać profilu kandydata i oczekiwać na propozycje i rekomendacje. Będziemy zdawać trudne pytania, proponować inne rozwiązania i dyskutować z klientem na temat ostatecznego kształtu zapełnianego wakatu. Rynek zarówno klientów jak kandydatów wie, że domagamy się spotkań z biznesem, czasami poznania struktury lub osób funkcjonujących w okolicach zgłaszanego wakatu. To wszystko zmierza ku jak najwyższej skuteczności oraz zaspokojenia nie tylko merytorycznych potrzeb klienta, ale budowaniu trwałej struktury, w której klient otrzymuje najbardziej efektywne zespoły, które dzięki dobrej konstrukcji wykazują najwyższą lojalność i najniższą rotację.

Dzięki naszej dobrej opinii zarówno wśród klientów jak kandydatów współpraca z nami staje się również elementem polityki brandingowej naszych klientów.

Co dla rynku oznacza współpraca z renomowanym Rekruterem:

1. Firma z pewnością ma wakat, a nie robi przegląd rynku
2. Firma inwestuje w najlepszych ludzi, a inwestycja w profesjonalną rekrutację jest pierwszą solidną deklaracją
3. Firma poszukuje osoby najlepszej z rynku, a nie najbardziej znanej
4. Firma się rozwija i poszukuje najlepszych rozwiązań

Klient, dzięki naszej kulturze pracy, zyskuje również dostęp do kandydatów, którzy normalnie byliby nieosiągalni. Kandydaci mają swoje uprzedzenia, słuchają plotek, bezpośrednich relacji oraz często nieobiektywnych opinii zarówno z wewnątrz jak i z otoczenia biznesowego firmy. Czarny marketing również jest często używaną bronią przez konkurencję czy osoby, którym się nie udało. Takie opinie również powodują negatywną selekcję u aplikujących, którzy odmawiają dalszego udziału w rekrutacji gdy tylko poznają nazwę firmy.

Rekruter aktywnie współpracujący ze swoimi kandydatami, zna ich bolączki i uprzedzenia, może w takim przypadku służyć za mediatora i negocjować z kandydatem przy współpracy z klientem. Znając źródło problemu rektuter stara się poruszyć najbardziej motywujące kandydata kwestie aby przezwyciężyć jego uprzedzenia i przedstawić obiektywne za i przeciw. Dzięki takiej znajomości kandydata jesteśmy też w stanie ocenić czy faktycznie osoba została poprawnie zmotywowana, a co za tym idzie czy pozostanie lojalna i da radę się zidentyfikować z pracodawcą. Jeśli na tym etapie zostaną popełnione błędy, możemy być niemal pewni, że kandydat nie wytrzyma roku i pójdzie szerzyć swoja niepochlebną opinię na temat pracodawcy gdy tylko nadarzy się taka okazja. Takie nieprawidłowości w procesach rekrutacyjnych wzmacniają przekaz negatywny wypuszczany w rynek. Praca z hunterem, który dokonuje pierwszej selekcji kandydatów eliminuje takie ryzyko do minimum. Kandydat wiedząc, że pracujemy z wieloma firmami swobodnie podaje nam preferowanych pracodawców oraz takich, do których ma poważne wątpliwości. Klient nie ma szans usłyszeć tak szczerego stanowiska zarówno ze względu na kulturę osobistą kandydatów, jak i często na okoliczności np. gdy kandydat bardzo potrzebuje pracy. Nie znając faktycznych obiekcji, nie można też z nimi walczyć. My działając jako bufor, współpracujemy z klientem przekazując zarówno te pozytywne jak i mniej pochlebne opinie z rynku i prosimy otwarcie o wsparcie w celu ich zwalczania. Uświadamiamy klientowi z czym się mierzy i mamy szansę bezpośredniego wpływu na to czy dana opinia się zmieni. Dzięki temu kandydat po kandydacie, proces po procesie budujemy pozycję i opinię o firmie naszego klienta i mamy na tym polu już liczne sukcesy. Niejednego niepożądanego czy wręcz nieznanego pracodawcę udało nam się wypromować na rynku do tego stopnia, że kandydaci zapytują nas o wakaty w tej konkretnej firmie, która początkowo spotykała się z wątpliwościami. Osiągamy takie efekty poprzez rozmowy tak z klientem jak kandydatem a przede wszystkim dzięki wiedzy jaką uzyskujemy o nich w procesie współpracy. Znając strony jesteśmy w stanie określić potencjał na ich efektywna współprace i zaprezentować argumenty, które do tych konkretnych osób w ich konkretnej sytuacji przemówią. Możemy na przykład zmotywować zadowolonego pracownika do tego, żeby zaczął myśleć o zmianie pracy. Znajac go wiemy jakie ma plany na przyszłość i w jaki sposób chce się rozwijać, przedstawiamy wiec tę sposobność jeśli znajdziemy ją u naszego zleceniodawcy. Mamy swój udział w reklamowaniu pozycji, struktury i kultury naszych klientów i reagujemy wprost na obiekcje, co jest możliwe tylko dzięki naszej fachowej wiedzy, współpracy z klientem oraz poprawnemu kontrolowaniu tak procesu jak kandydata, a nie tylko przyjęcia punktów z zamówienia.

Duży udział w naszych sukcesach mają również narzędzia selekcyjne takie jak testy psychometryczne czy osobowościowe lub inteligencji, którymi dysponujemy w procesach selekcji kandydatów. Czasami badamy także zespoły, do których kandydat ma dołączyć aby stworzyć profil doskonały, osoby która dopełni całości i kompletności w komórce firmy. Wspomagamy również procesy awansów wewnętrznych dzięki systemom development center i potrafimy przyznać że wewnętrzny kandydat jest kandydatem najlepszym.

Nasze zaplecze biurowe oraz lokalizacja również wiele mówią kandydatom o tym, jak proces jest ważny dla naszego klienta oraz jak bardzo szanuje on osobę. Klient rekrutując samodzielnie, praktycznie nie ma szans na całkowicie bezpieczne procesowanie kandydata. Jak wspomniałam na początku, świat ubezpieczeń jest mały i znamy się wszyscy z konferencji, kongresów i szkoleń. Prawdopodobieństwo, że ktoś rozpozna kandydata gdy pojawi się w siedzibie klienta na pierwszą rozmowę, jest bardzo wysokie. Profesjonalna firma dysponuje narzędziami i zapleczem zapewniającym maksymalną dyskrecję i anonimowość tak kandydata jak procesu, gdy taka jest wymagana. Ponadto gdy my rekruterzy się spotykamy, nikt nigdy nie może być pewien czy spotykamy się z kandydatem czy z klientem, co pozwala nam na swobodne rozmowy w każdej sytuacji, również w momencie gdy próbujemy się dostać do najtrudniej dostępnych kandydatów za pomocą poszukiwań bezpośrednich.

Obserwujemy też bardzo ciekawy trend, jeszcze słaby ale zwiastujący nowe podejście do Huntera. Co raz częściej jesteśmy przez samych klientów postrzegani jako nieodłączny element, jesteśmy rekomendowani dalej i przedstawiani jako „nasza firma rekrutacyjna”, co brzmi dumnie. Na imprezach naszych klientów poznajemy głębiej firmę i ludzi, którzy ją tworzą, dzięki czemu działamy jeszcze szybciej i jeszcze efektywniej.

Bardzo duży wpływ na postrzeganie naszych klientów ma również poziom współpracy z całym naszym otoczeniem biznesowym. Badając zarówno klientów jak i kandydatów kumulujemy wiedzę oraz dane niezbędne w budowaniu odpowiedniego warsztatu oraz pozycji naszych klientów. Liczne materiały edukacyjne takie jak biuletyny, docierają zarówno do klientów jak kandydatów pozwalając im odpowiednio uplasować firmę tak aby była kojarzona jako rzetelny partner biznesowy. Rankingi najlepszych pracodawców oraz raporty dotyczące oczekiwań płacowych czy pozapłacowych naszych kandydatów pozwalają nam wspierać klientów w procesach budowania ofert, jak i kandydatów w formułowaniu oczekiwań tak, aby doprowadzić do obopólnej satysfakcji jak najmniejszym kosztem. Obecność firmy rekrutacyjnej w mediach oraz ciągłe doskonalenie narzędziowe pozwalają nam rekomendować naszych klientów kandydatom jako pracodawców świadomych i zaangażowanych, którzy traktują zasoby ludzkie jako swój największy kapitał.

Budowanie silnej marki jest niezwykle ważne szczególnie dziś gdyż wielkimi krokami zbliżamy się do momentu, w którym ubezpieczeniowy rynek pracy stanie się rynkiem kandydata. Nasze badania oraz prognozy rynkowe wyraźnie wskazują na to że ubezpieczenia są przyszłością, która zaczyna się jutro i biznesem który przyniesie kolosalne zyski w dobie starzejącego się i co raz bardziej świadomego społeczeństwa.

Jestem Hunterem wyspecjalizowanym w rekrutacjach dla rynku ubezpieczeń. Jako konsultant zespołu Banking & Insurance odpowiadam za część ubezpieczeniową i aktywnie uczestniczę w życiu mojej branży. Mam wizję idealnego świata rekrutacji i selekcji pracowników, którą staram się implementować i propagować w świecie biznesu.