Facebook Pixel

Ulubione oferty

 

Nieodłącznym elementem pracy każdego automatyka jest obsługa sterowników programowalnych PLC (Programmable Logic Controllers) – urządzeń mikroprocesorowych służących do sterowania maszynami na liniach produkcyjnych. Większość renomowanych producentów dostarczających te produkty na rynek Polski pochodzi z Europy Zachodniej, USA lub Japonii. Jednym z liderów, jeżeli chodzi o rozpoznawalność marki, jest firma Siemens. Dostarcza ona szereg produktów z gamy urządzeń Simatic, a rodzina S7 jest dosyć cenioną i rozpoznawalną w Polsce marką.  Inne popularne firmy to między innymi General Electric, Rockwell Automation, Omron Electronics, Mitsubishi Electric oraz Schneider Electric. Przywiązanie danego zakładu do którejkolwiek z wymienionych marek wynika z reguły z zaufania do producenta lub możliwości korzystania z tego samego oprogramowania. W związku z powyższym zdecydowana większosć automatyków na rynku legitymuje się doswiadczeniem w pracy z najbardziej popularnymi i najczęsciej występującymi sterownikami. Znajomosć tych rzadziej występujących to cos czym może się pochwalić tylko niewielka częsć.

Praca na stanowisku automatyka jest stosunkowo dobrze wynagradzana w odniesieniu do innych samodzielnych stanowisk w działach utrzymania ruchu firm produkcyjnych. Przedziały wynagrodzeń w województwach dolnośląskim, mazowieckim i śląskim przedstawione zostały w poniższej tabeli:

Wysokość wynagrodzenia zależy od wielu czynników, a kluczowym z nich jest różnorodnosć doświadczenia. Automatycy, którzy swą wiedzę ograniczają do zwykłego diagnozowania i usuwania usterek zwykle zarabiają mniej niż ci, którzy potrafią projektować sterowania, wdrażać nowe technologie lub programować SCADA. Znajomość obsługi bardziej niszowych sterowników z reguły również korzystnie wpływa na zarobki.

Stała obecność wykwalifikowanej kadry utrzymania ruchu jest warunkiem koniecznym do zapewnienia niezakłóconej produkcji, dlatego automatycy często pracują w systemie zmianowym. Najczęściej spotykane to trzyzmianowy i czterobrygadowy, gdy praca musi być kontynuowana bez przerwy. W systemie czterobrygadowym – niezależnie od trybu, który został przyjęty –  pracę o każdej porze wykonują trzy brygady podczas, gdy czwarta odpoczywa. Z uwagi na sposób, w jaki kolejne zmiany są ułożone bywa on czasem nazywany „niedzielą we wtorek". Praca w systemie zmianowym  niewątpliwie ma pewne zalety na przykład w postaci zmiennych godzin jakie spędza się w pracy. Jednak brak stabilizacji oraz zmiany nocne mocno wybijają z rytmu pracy, czasami bywają powodem "rozregulowania" zegara biologicznego i zaburzeń zdrowotnych. Do minusów pracy automatyka należą również częste nadgodziny wynikające ze specyfiki pracy w utrzymaniu ruchu – niespodziewane awarie przecież muszą być usunięte. Są one szczególnie dotkliwe dla świeżo upieczonych absolwentów uczelni wyższych, przedstawicieli pokolenia Y, dla których ważniejsza niż stan posiadania jest jakość życia. Przywiązują oni dużą wagę do właściwego work-life balance, a ich głównym motywatorem przestaje powoli być wynagrodzenie. Świadomie rezygnują z bardziej atrakcyjnych finansowo ofert pracy firm działających w systemach zmianowych na rzecz stanowisk, które nie wymagają pracy w nocy. Rodzi to problemy na froncie rekrutacyjnym w firmach, które na swoich liniach produkcyjnych posiadają sterowniki inne niż te najbardziej rozpowszechnione gdyż specjalistów znających ich obsługę jest również mniej. Dodając do tego dużą rotację w środowisku – młodzi ludzie są obecnie o wiele bardziej odważni i gotowi do zmian i relokacji – otrzymujemy sytuację, w której rekrutacje na stanowiska automatyków w niektórych firmach prowadzone są w sposób ciągły.

Efektywne wdrożenie do pracy na stanowisku automatyka trwa z reguły od kilku do kilkunastu, a czasem nawet kilkudziesięciu tygodni – w zależności od stopnia skomplikowania maszyn i linii produkcyjnych w zakładzie. Dlatego duże firmy produkcyjne obecnie głowią się nie tylko nad tym jak pozyskać do swoich organizacji talenty, ale również nad tym jak je wewnątrz firmy zatrzymać starannie planując ścieżkę rozwoju dla swoich pracowników. Osoby, które dzięki różnym szkoleniom i kursom systematycznie poszerzają swe kompetencje o nowinki techniczne mogą po pewnym czasie liczyć na awans na stanowisko głównego automatyka. Jeżeli dodać do tego predyspozycje przywódcze, najbardziej ambitni po kilku latach mogą liczyć na stanowisko kierownika utrzymania ruchu lub nawet dyrektora technicznego.

Na każdym z etapów kariery zawodowej w obszarze utrzymania ruchu warto być w kontakcie z headhunterem, który posiada wiedzę na temat rynku pracy i pozostaje na bieżąco z trendami w dziedzinie. Mając na celu swój rozwój zawodowy warto uważnie analizować dostępne oferty pracy. Nowoczesne firmy nie zapominają nigdy, że konkurencja o talenty trwa i są zawsze otwarte na ciekawych ludzi, unikalne kompetencje, zaangażowanie i optymizm.

Sebastian Szurek, konsultant Antal Engineering & Operations we Wrocławiu

W Antal Engineering & Operations jest odpowiedzialny za rekrutacje specjalistów, inżynierów i menedżerów średniego i wyższego szczebla w obszarze zarządzania produkcją i utrzymania ruchu. Nieustannie pogłębiana wiedza z zakresu automatyki, TPM, Lean Manufacturing oraz zarządzania pozwala mu skutecznie i szybko realizować wymagające projekty rekrutacyjne. Obecnie koncentruje się na branżach automotive, FMCG, opakowaniowej i materiałów budowlanych w województwach dolnoslaskim i opolskim. sszurek@antal.com

 

Tekst ukazał się w drukowanym i elektronicznym wydaniu magazynu "Industrial Monitor" - edycja lato 2013

Masz pytania? Skontaktuj się z autorem: