Czeka nas masowa restrukturyzacja zawodów
Scenariusze wskazują, że do 2030 r. 75 milionów do 375 milionów pracowników (3 do 14 procent globalnej siły roboczej) będzie musiało zmienić kategorie zawodowe. Polski rynek pracy nadal należy do tradycyjnych, przez co takie zjawiska często napotykają opór mentalny. Wprawdzie wielu pracowników nierzadko samodzielnie decyduje się na przekwalifikowanie, ale nadal brakuje wiedzy jak efektywnie to zrobić, a wspomniana restrukturyzacja zawodów jawi się w ogólnej opinii jako zło konieczne. Co zrobić w sytuacji, gdy pracodawca redukuje etaty lub posiadane kwalifikacje nie do końca odpowiadają nowym potrzebom biznesu? Jakie kompetencje są w cenie?
Polacy nie są tak skłonni do zmiany zawodu, jak nasi zachodni sąsiedzi. Bezpieczeństwo zatrudnienia, ustabilizowana sytuacja i satysfakcjonujący poziom wynagrodzenia są głównymi celami, do których większość osób dąży w życiu zawodowym. Jednocześnie, wystarczy niewiele, by budowana latami równowaga została zachwiana. W czasach ciągłego postępu technologicznego, zmian jakie zachodzą na globalnych rynkach, w organizacjach oraz ich strukturach coraz częściej pracownicy poddają w wątpliwość swoją przyszłość zawodową.
Najbardziej zagrożone zawody
Tempo zachodzących zmian na rynku pracy wymusza na pracownikach konieczność dodatkowego kształcenia w celu uzupełnienia brakujących kompetencji. Niejednokrotnie prowadzi również do konieczności całkowitej zmiany zawodu. Braki kadrowe są obecnie tak duże, że każdy nowy specjalista jest na wagę złota – szczególnie tam, gdzie deficyt jest najbardziej odczuwalny. Jednocześnie, przed kandydatami otwiera się bardzo wiele nowych możliwości rozwojowych, a zatem zjawisko przebranżowienia staje się coraz bardziej popularne. Do stanowisk najbardziej zagrożonych koniecznością zmiany kategorii zawodowych należą m.in.: księgowy, pracownik administracji w banku, agent ubezpieczeniowy, częściowo pracownicy produkcji.
Poważne braki kadrowe
Podczas gdy część zawodów powoli odchodzi do lamusa, nadal wiele branż odczuwa poważne braki wykwalifikowanej kadry. Sytuacja ta nie omija choćby dynamicznie rozwijającej się branży IT, przemysłu chemicznego, motoryzacyjnego czy spożywczego. O ile z problemem dostępności inżynierów i handlowców na rynku mamy do czynienia już od dłuższego czasu, tak widzimy też rosnące zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych specjalistów od digital marketingu, e-commerce, social media czy od strony HR, odpowiedzialnych za realizację strategii employer brandingowych. Pracodawcy prześcigają się obecnie w staraniach o pozyskanie do swoich struktur tych najbardziej utalentowanych kandydatów, a ofert pracy z całą pewnością nie brakuje.
Stanowiska digital na topie
Większość organizacji, które zakładają rozwój swojej działalności czy powiększanie struktur, nie może obejść się już bez obecności w internecie czy social mediach. W cenie są kandydaci o bogatym doświadczeniu w realizacji strategii digital marketingowych, praktycznej znajomości narzędzi internetowych (Google AdWords/Analytics, SEO, e-mail marketing). Osoby, które dysponują takimi kompetencjami z całą pewnością odnajdą się w roli digital marketing managera, specjalisty ds. e-commerce czy specjalisty ds. strategii w mediach społecznościowych. Kandydaci, którzy chcą się dokształcić mogą liczyć na pomoc pracodawców, którzy coraz częściej prowadzą solidne szkolenia wdrożeniowe oraz umożliwiają w pierwszych miesiącach pracy stały kontakt z doświadczonymi pracownikami. Co więcej, chcąc pozyskać i zatrzymać tych najlepszych kandydatów z rynku, firmy zwracają coraz większą uwagę na regularną edukację pracowników i wspierają ich w dalszym rozwoju oferując regularne cykle szkoleniowe.