Rynek kandydata nie zniechęci inwestorów
Zainteresowanie inwestorów Polską utrzymuje się na wysokim poziomie, czego przykładem może być 10 procentowy wzrost liczby spółek z udziałem kapitału zagranicznego . Co więcej, z danych przedstawionych przez fDI Markets wynika, że w ubiegłym roku inwestorzy zagraniczni zainwestowali w naszym kraju 12, 893 mld euro – tym samym Polska zajęła drugie miejsce w Unii Europejskiej pod względem łącznej wartości projektów inwestycyjnych. Czy możemy zatem liczyć na kontynuację passy inwestycyjnej w 2018 roku?
– Nasz kraj posiada wiele atutów – największym z nich jest kapitał ludzki, czyli dostępność dobrze wykwalifikowanej kadry, przy wciąż niższych w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej, kosztach pracy. Na szczególną uwagę zasługuje również wysoki poziom kompetencji lingwistycznych naszych specjalistów, które są najbardziej pożądane na stanowiskach powstających w ramach nowych inwestycji. Do pozytywnej oceny potencjału inwestycyjnego kraju można zaliczyć szereg innych czynników, przeanalizowanych w badaniu Antal Business Environment Study, takich jak infrastruktura, podaż powierzchni biurowej, czy potencjał edukacyjny, rozumiany jako dostępność przyszłych pracowników. Jednocześnie, atrakcyjność Polski najtrafniej potwierdza wzrost bezpośrednich inwestycji zagranicznych – w ciągu roku liczba projektów powiększyła się z 272 do 335 – mówi Artur Skiba, prezes międzynarodowej firmy rekrutacyjnej Antal.
Polska gospodarka w szczytowej formie
W Europie widać ożywienie gospodarcze. Zgodnie z Europejską Prognozą Gospodarczą, przewiduje się wzrost we wszystkich państwach członkowskich UE. Jak donosi Komisja Europejska, to pierwsza taka sytuacja od niemal dekady. Prognozy dla naszego kraju są znacznie lepsze niż dla pozostałych członków UE. W 2018 roku, średni wzrost gospodarczy dla całej Unii ma wynieść o 1,8% PKB. Podczas gdy dla Polski przewiduje się przyrost o 3.1% PKB – taki wynik daje nam mocne miejsce wśród ośmiu najlepiej rozwijających się gospodarek w Unii Europejskiej.
- Od dłuższego czasu obserwujemy wzrost płac, co może stanowić coraz większe wyzwanie dla inwestorów chcących ulokować swój kapitał. Warto mieć na uwadze fakt, że sytuacja ta dotyczy większości państw europejskich. W ubiegłym roku płaca minimalna wzrosła m.in. we Francji, Belgii, czy Holandii. Mimo podobnych tendencji w Polsce wynagrodzenia minimalne są nadal trzykrotnie mniejsze (473 euro), a pod względem płac nasz kraj niezmiennie znajduje się na dole zestawienia. Ponadto, z danych Eurostatu wynika, że średnie wynagrodzenie w UE wynosi 2468 euro, czyli 10 256.76 zł, a w kraju 4271,51 zł. Wprawdzie presja płacowa rośnie, ale nie przekraczamy w tym zakresie europejskich standardów. W zestawieniu ze znakomitą koniunkturą w Polsce oraz z innymi czynnikami wpływającymi na atrakcyjność inwestycyjną kraju – dyskwalifikujemy wielu naszych konkurentów i umacniamy swoją pozycję jako jedno z najatrakcyjniejszych inwestycyjnie państw Europy środkowo-wschodniej – mówi Artur Skiba.
Jesteśmy aktywni zawodowo
To był przełomowy rok na polskim rynku pracy. Odnotowaliśmy rekordowo niskie bezrobocie, które w grudniu 2017 roku było najmniejsze od 27 lat. Co więcej, w stosunku do grudnia 2016 roku, przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 4.4% (grudzień 2017). Kolejnym aspektem, pokazującym pozytywne tendencje na rynku pracy, jest zmniejszenie się dystansu dzielącego Polskę i UE w zakresie współczynnika aktywności zawodowej – jest to podstawowa miara rynku pracy, która pokazuje procentowy udział osób pracujących i bezrobotnych aktywnie poszukujących pracy, do ogółu ludności kraju. Jak wynika z danych, prawie 62% z nas jest aktywnych zawodowo lub aktywnie poszukuje zatrudnienia, tym samym zbliżamy się do poziomu w Unii (64,7%). Z kolei pod względem grupy w wieku 25-49 lat przeganiamy średnią europejską o 2.5 pkt. proc. – aż 82,5% Polaków w tym przedziale pracuje. Ponadto, z obserwacji międzynarodowej firmy rekrutacyjnej Antal wynika, że jesteśmy coraz bardziej elastyczni, jeśli chodzi o zmianę pracy, relokację, a nawet formę zatrudnienia.
Inwestycje w Polsce rosną i będą rosły
Wysoka konkurencyjność, dobrze rozwinięte środowisko biznesowe, innowacyjne rozwiązania i produkty, a także postępująca automatyzacja na rzecz innych kompetencji i powstających zawodów – tworzą zupełnie nową rzeczywistość inwestycyjną. Jak wynika z raportu „Plany inwestycyjne w Polsce ”, opracowanego przez Antal, najbardziej przyjazne nowym inwestycjom jest woj. mazowieckie – 28% respondentów wskazuje Warszawę, jako miejsce atrakcyjne biznesowo, kolejno: dolnośląskie z wynikiem 22% oraz ex aequo woj. łódzkie i woj. wielkopolskie – 16%. Ponadto, w raporcie Antal, dzięki uwzględnieniu kluczowych aspektów, jakimi są: nowe technologie, kapitał ludzki, rozwój geograficzny oraz rozwój produktów i usług, wyróżniono branże, które mają największy potencjał i cieszą się największym zainteresowaniem. W głównej mierze rozwój inwestycji planowany jest w sektorze ubezpieczeń – aż 56 % firm ubezpieczeniowych obecnych na rynku deklaruje inwestycje. Na drugim miejscu znalazł się sektor IT i telekomunikacji – 55%. Z kolei na poziomie 53% plasują się branże: bankowości, produkcji przemysłowej, a także branży internetowej i e-commerce.
– W ciągu ostatnich trzech lat obserwujemy dynamiczny rozwój branż automotive, IT oraz SSC/BPO. Ponadto, w związku z postępującą automatyzacją i ciągłym ulepszaniem rozwiązań technologicznych, możemy spodziewać się wzrostu inwestycji w dotąd mocno zaniedbanym sektorze energetyki odnawialnej oraz biotechnologii. Warto zwrócić również uwagę na bankowość w Polsce, która należy do najnowocześniejszych branż w Europie, a pod względem innowacji daje nam miejsce w światowej czołówce. Z drugiej strony, postępujący proces digitalizacji skutkuje masowymi zwolnieniami. Dostrzegam w tym jednak ogromny potencjał – dawne wakaty i kompetencje, przesuną się w stronę nowych umiejętności, a co za tym idzie – uwolnią się kolejne zasoby pracy i wzrośnie popyt na inwestycje, które już teraz przekraczają najśmielsze prognozy – podkreśla Artur Skiba, prezes Antal.